zastawie.space

Zastawie!Kamp to idea polegająca na utopijnej wierze w to, że może istnieć samoorganizujący się festiwal – czyli taki, gdzie każdy uczestnik jest równocześnie organizatorem, i poprzez swój wkład współtworzy wydarzenie. Wierzmy w świat, w którym dawanie od siebie i dbanie o innych jest największą wartością i wraca ze zdwojoną siłą. Dlatego organizujemy ten event, a jako że zapraszamy na niego samych wspaniałych ludzi z każdą edycją mamy nadzieję na dołożenie kolejnej cegiełki w budowaniu idyllicznego zastawskiego świata.

Tak, ale opiekun bierze za nie pełną odpowiedzialność (wiadomo, jak to z dziećmi). Nie możemy też w pełni ręczyć za zachowanie innych uczestników festiwalu, aczkolwiek promujemy tylko pozytywne wartości.

Tak, tylko teren nie jest ogrodzony (sama brama wjazdowa, bez pozostałego płotu) i znajduje się po dwóch stronach szosy, więc należy się liczyć z niebezpieczeństwem w postaci przejeżdżających samoachodów, czy ucieczką zwierzęcia. Poza tym odwiedzają nas różne zwierzęta z sąsiedztwa (psy, koty, kury), więc nie jest wskazane żeby zwierzątko przyjezdne je pogoniło/skrzywdziło.

Po pierwsze swoim zaangażowaniem i proaktywnością! Poza tym będzie tablica z bieżącymi zadankami do wykonania, możesz wziąć sobie karteczkę z jednym z nich i w ten sposób pomóc w funkcjonowaniu festiwalu. W razie czego warto pytać o radę organizatorów.

Bramy festiwalu oficjalnie otwieramy już w środę o godzinie 09:00.

Jeśli jednak chcesz przyjechać wcześniej też jest taka możliwość. Wystarczy skontaktować się z kimś z aktywnie działających, bo część z nas zamierza być na miejscu w celach przygotowawczych. A wszystkie ręce do pomocy się przydadzą.

Przestrzeń festiwalu ulokowana jest wokół rodzinnego domu, drewnianej chaty z 1905 roku. Teren znajduje się po dwóch stronach ulicy. Po jednej z nich jest dom (scena główna), przydomie oraz pole namiotowe w sadzie – a dalej w głąb łąki i pola oraz droga nad rzeczkę. Po drugiej stronie (obok kościoła) jest Szopa Kultury, dalej pola i hen za rowem (miejsce na) Nowy Las.

Wieś to typowa ulicówka, gdzie domy są zlokalizowane wzdłuż ciągnącej się szosy. Dlatego festiwal nie odbywa się na całkowitym odludziu, obok mamy sąsiadów oraz Kościół i bardzo ważne jest, aby mieć to na uwadze i zachowywać się z należytym szacunkiem dla lokalnych mieszkańców

Lineup publikowany będzie w wydarzeniu, a także na miejscu w formie analogowej – będzie to tablica z aktualną rozpiską na dany dzień.

Udział w festiwalu jest bezpłatny, a biletem wstępu jest Twoje zaangażowanie. Im bardziej zaangażowani są jego uczestnicy, tym wspanialsza i lepiej działająca jest dana edycja.

Niemniej festiwal to też koszta, więc zaangażowanie finansowe jest także bardzo istotne. Jeśli chcesz wesprzeć tę edycję finansowo, możesz wziąć udział w zrzutce, wrzucić coś do słoika na miejscu, wziąć udział w licytacji (oferując lub kupując) lub skorzystać z działającego na miejscu baru.

Tak, możesz przyjechać i wyjechać w dowolnym momencie trwania festiwalu. Festiwal oficjalnie działa od środy do niedzieli, ale pole namiotowe jest otwarte od wtorku do poniedziałku.

Tak, w domu oraz przy domu (1 gniazdko zewnętrzne) jest dostępny prąd. Jest to stara instalacja, która czasem może nie dać rady, więc wszelkie alternatywne źródła prądu typu powerbanki, czy urządzenia solarne są bardzo mile widziane. W szopie i po drugiej stronie ulicy nie ma na stałe dostępnego prądu.

Tak, są osy i zdarzają się szerszenie. Jeśli ktoś ma uczulenie – proszę zabrać swojego epipena. Poza tym jak to na wsi, muchy, komary i inne robactwo, także off, czy inna muga mają wzięcie.

Przede wszystkim zachować spokój – szerszeń nigdy nie atakuje pierwszy. Najlepiej powoli odejść od miesjca zdarzenia i przekazać inforamcje o niebezpieczeństwie pozostałym uczestnikom festiwalu.

Tak, w przypadku gdy Twoim miejscem do spania jest twoje auto będzie na Ciebie czekać specjalnie wydzielona strefa sypialniana. Warto jednak zgłosić to wcześniej żeby zaplanować pod to odpowiednio przestrzeń.

Tak, ale jest tylko jedna, więc na pewno nie pomieści jedzenia i picia dla 60 osób. Dlatego obowiązuje pewna polityka lodówkowa. Tak pokrótce – każde jedzenie, które w lodówce być nie musi (owoce, warzywa, fermetycznie zapakowane rzeczy) trzymamy poza nią, a w lodówce co najwyżej dwa przedmioty na osobę (wskazany jeden albo i zero). Polecamy też raczej robienie małych bieżacych zakupów niż zapasów na cały weekend, bo zwyczajnie nie będzie na to miejsca (oraz sporo jedzienia zawsze zostaje). Lepiej przejść się z rana do pobliskiego sklepu po jogurt, niż nie mieć go gdzie schować.

Tak, jest jedna kuchnia w domu oraz udostępniamy kuchnię polową (w której można zrobić sobie kanapeczkę, czy coś). Kuchnia jest wyposażona i można z tych sprzętów korzystać, jednak bardzo ważne jest dbanie o porządek, bo inaczej robi się jeden wielki rozpierdol i kuchnia nie nadaje się do użytku. Chodzi o to, żeby zostawić po sobie ogólny porządek, a użyte garnki i naczynia umyć i odłożyć na miejsce.

Na czas warsztatów kulinarnych, kuchnię wyłączamy z użytku i jest ona do dyspozycji osoby prowadzącej.

Tak, na terenie festiwalu będzie od czasu do czasu działał bar Zastawie Roadhouse, w którym będą dostępne napoje wyskokowe i inne uciechy (dochód z utargu przeznaczamy na koszta organizacji festiwalu). Będą też organizowane ogniska i kociołki oraz warsztaty kulinarne do których można dołączać na bieżaco. Poza tym istnieje możliwość zamówienia pizzy na dowóz z Kurowa (tania i dobra).

Tak, nie mamy specjalistycznych badań, ale testowaliśmy na sobie. Pijemy tutejszą wodę z kranu, jest smaczna i nic nam nigdy po niej nie dolega. Także gorąco polecamy i zachęcamy, zamiast kupować tę w plastikowych butelkach i generować kolejne śmieci.

Organizujemy pole namiotowe w sadzie przy domu, gdzie będą zakwaterowani wszyscy uczestnicy festiwalu. Każdy zapewnia sobie ekwipunek do spania (tj. namiot, śpiwór, poduszkę etc.) we własnym zakresie i na miejscu nie ma możliwości wypożyczenia tych rzeczy. W namiotach trzymamy też swoje rzeczy osobiste, tak aby teren festiwalu nie był zagracony i był dostępny dla wszystkich.

Tak, na czas trwania festiwalu będzie wykupiony pakiet no limit z Play, router znajduje się w głównej izbie domu, więc jest też sieć Wi-Fi. Ogólnie ten internet działa, da się nawet popracować, ale bywa różnie, a na pewno przy takiej ilości osób. Poza tym sprawdza się też prywatny internet mobilny, z zasięgiem bywa różnie, ale daje radę.

Jest ‘parking’, za Szopą, do którego będziemy kierować na miejscu. Zwracajcie uwagę na znaki! Miejsce to nie jest nieograniczone, więc im mniej samochodów (i spalin!) tym lepiej, także warto zerknąć do banku podróży gdzie możesz umówić się na wspólny przejazd.

Jest dwustanowiskowa łazienka polowa, czyli stanowisko z dostępem do czystej (raczej zimnej) wody (bez odpływu! – także tylko biodegradowalne kosmetyki bo wsiąka to w zastawską ziemię), idealne żeby umyć zęby, paszki czy opłukać mordkę.

W domu jest dostępna jedna łazienka z kabiną prysznicową i umywalką i dostępem do ciepłej wody w systemie słuchawkowym – jeśli chcesz z niej skorzystać, zgłoś się do organizatorów.

Na terenie festiwalu będą dostępne dwa specjalnie zamówione na czas festiwalu toi-toie.

Tak, ale proszę pamiętać o sąsiadach – w ciągu dnia to nie problem, jednak w nocy wszelkie źródła głośności przenosimy z dworu do wewnątrz.

Tak, ale nie oznacza to że po 22 wszystko kończymy i mamy być całkiem cicho. Raczej o to że sąsiedzi obok chcą się wyspać, a my chcemy to uszanować, dlatego w porze nocnej staramy się być w miarę cicho na zewnątrz i okolicy domów sąsiadów.

Departamenty to idea funkcjonująca na Zastawiu od dłuższego czasu. Będąc tutaj stajesz się jednością z naturą oraz żywiołami. I tak oto mamy departament: wody, ognia, ziemi, powietrza oraz elektryczności, a Ty już wiesz najlepiej z jakim najbardziej się utożsamiasz. Departamenty współpracują ze sobą, a dzięki tej synergii nam wszystkim żyje się tu lepiej. Ognisko się pali, świeża woda do picia jest dostępna w kuchni itd.

Przede wszystkim być miłym i uprzejmym – lepiej konfrontować się z policjantem w dobrym humorze, niż z wkurwionym policjantem. Poza tym, albo grzecznie dowiedzieć się w czym problem i załagodzić sytuację, albo zawołać kogoś trzeźwego i (przynajmniej w naszej ocenie) rozsądnego – może to być ktoś z gospodarzy (ale dobrze jakby spełniał w danym momecnie warunek trzeźwości).

Tak, ale w granicach rozsądku. Czyli w takich dawkach, żeby nie trzeba było dzwonić po karetkę oraz w zgodzie z zasadą ‘byle nie szkodzić innym i Ziemi’.

Festiwal odbywa się we wsi Zastawie w okolicach Lublina. Aby znaleźć odpowiednie Zastawie na mapie, dobrze wpisać kod 24-170. Mapy Google mają problem z numerem domu i właściwy adres, czyli Zastawie 8B, wyświetla w innym miejscu, daltego warto kierować się na kościół pw. św Antoniego z Padwy (Zastawie 36) – festiwal znajduje się obok/naprzeciwko.

Najwygodniej samochodem / blabla carem. Należy kierować się na wieś Kurów 24-170, która znajduje się na drodze ekspresowej Warszawa-Lublin (zjazd Kurów-Wschód). Z Kurowa można dostać się pieszo (ok. godzina drogi), stopem, lub dogadując się z kierowcą blabla, żeby podrzucił nas te 5 km. Na miejscu będą też osoby zmotoryzowane, więc można się dogadywać indywidualnie i prosić o odebranie z Kurowa. Pociągiem można dotrzeć najbliżej do Puław (20 km) lub Lublina (30 km), skąd można łapać autobus do Kurowa lub organizować sobie podwózkę inaczej.

Nie, obecnie najbliższy kursujący autobus jest do wsi Kurów (5 km), która jest całkiem dobrze skomunikowana autobusowo z Lublinem i Puławami.

Lokalne spożywczaki są we wsiach obok – jeden w Kłodzie (1 km), drugi w Łąkoci (2,5 km). Poza tym w Kurowie (5 km) jest też Biedronka, gdzie można zrobić większe zakupy oraz wszelkie inne sklepy wielobranżowe typu ABC.